Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

26.02.2016

Droga Krzyżowa Modlitwy Wstawienniczej ( S. Krystiana )

Stacja I
Wyrok
 Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
„Co chcecie, abym uczynił z tym, którego nazywacie królem…? ”
„Ukrzyżuj Go!”/Mk 15, 12-13/
  Jezu mój staję przed Tobą, jak żebrak i błagam Cię mimo Twego bólu, o miłość i o Twą łaskę, sama nic nie mogę, kładziesz przede mną życie, albo śmierć; a mi tak łatwo jest oskarżać i wydawać wyroki, skazywać na śmierć Ciebie, innych i siebie.
  Chcę iść Panie mój za Tobą, żeby życie miało sens. Pomóż mi wybrać życie.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja II
Krzyż
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  Na Swe ramiona wziąłeś krzyż, wziąłeś moją śmierć, ból, łzy, niezgodę na życie i inne wydarzenia które prowadziły mnie ku rozpaczy depresji i nicości.
Dlaczego Panie?... Dziś każdy ucieka od krzyża, nieszczęścia, odpowiedzialności, ofiary dla innego człowieka… Kim dla Ciebie jestem że pragniesz pójść przede mną? Utorować mi ścieżkę, ślad?
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja III
Pierwszy upadek
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  Upadłeś pod ciężarem zła które czasem kryje moje serce, gdy oddala się od Ciebie… a oczy kierują się ku czemuś innemu niż Ty.
  Czy to ważne który raz upadłeś? Czasem zastanawiam się czy policzyli dokładnie, bo trudno mi policzyć upadki w jednym dniu z mego życia.
Pomóż mi Panie powstać, wybierać inaczej i widzieć nadzieję.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja IV
Spotkanie z Matką
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  W tak trudnej chwili jest przy Tobie Ta, która kocha Cię najwięcej i najbardziej, kocha bo jest z Tobą jedno, jak matka z dzieckiem, które cierpi za mnie, które podjęło się umrzeć dla grzesznika.
  Trudno mi wskrzesić w pamięci takie sceny, czasem zastanawiam się co znaczy matka? Czasem zazdroszczę Tobie Matki - Maryi, że nie jestem kimś innym, że to mnie trafił się taki los.
Otwórz moje oczy żeby umiały zobaczyć innych którym także brak matki, dodaj odwagi do przekraczania siebie.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja V
Szymon
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  „Zatrzymali niejakiego Szymona Cyrenejczyka, wracającego z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem” /J 23,26/
Wiesz Jezu, łatwo jest zrzucić ciężar niewygodnej pracy, na kogoś innego; trudny obowiązek, męczące spotkanie przekładać w nieskończoność. Obarczyć tym co niewygodne innych. 
  Tylko, że Ty uczysz inaczej: gdy na Twej drodze stanął chory człowiek to wróciłeś mu zdrowie, tam gdzie śmierć wskrzeszałeś nowe życie, gdy stanął krzyż to go wziąłeś i idziesz za mnie umrzeć bo tak bardzo Ci na mnie zależy. Spraw bym nie uciekała od pomocy moim spotkanym siostrom i braciom.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja VI
Weronika
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  Szalona kobieta, być może w Tobie zakochana; bo jak inaczej ryzykować wszystko dla jakiegoś tam skazańca? A Twój podarek dla niej? – na chuście: Twoje oblicze! Twoja i Weroniki tajemnica…
  Odciśnij wierną kopię swej Twarzy w mej duszy, bym za Tobą tak bardzo nie tęskniła…
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja VII
Drugi upadek
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  Kolejny raz, moje życie pochłonął biegnący świat, złudzenia i iluzje tysiąca reklam, kłamstwa o życiu jak w słodkiej bajce. Wszystko ma swój koniec. Następuje kres, wypalenie, przemęczenie, zagubienie sensu i celu.
  Jezu, dla mnie podnosisz się i idziesz dalej, wszystko trwa jakiś czas: pot, oplucia, przezwiska, kamienie.
Proszę Cię Panie o cierpliwość powstawania z nałogów, zaufania tylko Tobie, że nic bez Ciebie…
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja VIII
Spotkanie z kobietami
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  „…kobiety, które lamentowały i płakały nad Nim” /J 23, 27/
Tak stworzyłeś kobietę, że czuje ona inaczej, myśli nawet sercem, jest czuła i wrażliwa, łatwo nią manipulować. 
  Dziś wiele kobiet zatraciło się i pogubiło w swej tożsamości, nie wiedzą kim są, pozamykały swe serca, zmroziły uczucia, założyły maski pudru i koloru.
  Moje serce płacze, bo jeszcze umie współczuć, tylko czasami nie wie kim jest, nie wie jak być i stawać się kobietą…
Utul mnie Jezu w żalu rozpaczy i głębi rozerwanego serca -  niewiadomej.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja IX
Trzeci upadek
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  Byłam już pewną powodzenia, tak dobrze mi wszystko szło, pochwały, oklaski… nareszcie się udało nie palić, nie pić, nie brać kolejnej dawki znieczulenia, nie ranić innych…
  Upadasz Jezu dla mnie i po to żeby podnieść po raz kolejny mnie z prochu ziemi, z dna rozpaczy i beznadziei, zawalił się mi świat, jedna uwaga, zły przykład, drobna krytyka. Dlaczego ciągle trzeba powstawać? Mogła bym zostać już na tym dnie. Za kolejnym razem jest coraz trudniej wstać i iść dalej, bo przypięte etykietki, opinia jedna i ta sama.
Jezu pomóż mi wstać.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja X
Obnażenie
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  Tak bardzo mnie Jezu ukochałeś, że znosisz dla mnie nagość ciała, zbite, posiniaczone, skrwawione, porozdzierane, pełne ran i zadrapań…
  Często nie szanowałam swego ciała, czasem stawało się dla mnie ono bożkiem: im bardziej odsłonięte tym modniej. Wybacz mi Panie mój grzech, przeciw czystemu sercu by się tylko podobać Tobie samemu.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja XI
Ukrzyżowanie
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  Przydźwigałeś ogrom bólu nieszczęśliwego człowieka na górę, która stanie się miejscem śmierci zła i niewoli mej raz na zawsze. Ręce i nogi Twe przeszywają  gwoździe bólu, odrzucenia Ciebie w życiu, zostawienia Ciebie niemalże przegranego do końca. Który Bóg oddał życie za swe stworzenie, - za swe dziecko?
  Jezu, który pokornie przyjąłeś na siebie mój wyrok i cierpienie, wybacz mi, pomóż wybaczać i sobie, spraw żebym zrozumiała, że nie ma Boga oprócz Ciebie.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja XII
Śmierć
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  Skończyło się. Atrakcja dla widzów, rozrywka, jedna śmierć spośród wielu. Ukrzyżowaliśmy już tak wielu złoczyńców…
  Gdy umiera ktoś kogo się kochało, pozostaje rana tak wielka, jak przepaść pomiędzy szczytami, jest ona i trwa, góry i przepaść tworzą jedno, lecz się nie spotkają…
  Czym Jezu jest dla mnie Twoje życie? Czym ono jest dalej? Co oznacza taka śmierć i o czym opowiada?
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja XIII
Ciało Jezusa w ramionach Matki
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  Maryja Matka Jezusa, wychowała Go, pieściła, była przy Nim, rozumiała, teraz trzyma martwe ciało swego Syna… ile matek musi przejść ten sam los, nikt nie zmieni bólu ich kochających serc, wylanych łez, głębokiej rozpaczy pożegnania cząstki, która jest częścią ze swego ciała…
  Maryjo jestem przy Tobie, dziękuję Ci za Twoje „Tak” wypowiedziane Bogu, za Twą decyzję, która zmieniła bieg historii, że połączyłaś niebo z ziemią… że jesteś przy mnie i prowadzisz mnie do domu Ojca.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja XIV
Pogrzeb
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.  Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
  Sponiewierane, umęczone ciało w zimnym i ciemnym grobowcu znalazło odpoczynek. Cisza, pustka, chaos i niepewność bo cóż będzie dalej, jak układać dzień, jego plan, jak prowadzić dalsze życie? 
  Nie ma Cię i nie umiem przestać płakać, nie umiem zmienić serca bo raz pokochało i tęskni – zabierz mnie z sobą, bez Ciebie i ja już nie żyję.
  Bóg - człowiek, jak trudno jest zrozumieć Twą miłość, daj mi łaskę żebym nie zwątpiła w to, że kochasz mnie aż po śmierć, a śmierć jest życia początkiem.
 Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.           
                                             
                                                       S. Krystiana

2 komentarze:

  1. Uwielbiam Cię, o mój Boże i dziękuję za Twoją ojcowską miłość, jaką mi objawiłeś w swoim Synu, Jezusie Chrystusie, w Jego ukrzyżowanym Człowieczeństwie.
    Dzięki Ci, Boże, w Trójcy Świętej Jedyny!

    Chcę tak, jak Ty, Panie Jezu, przejść drogą krzyża, bo wierzę , że z Tobą jest to zawsze droga ku zmartwychwstaniu. Jezu, zapraszam Ciebie do mojego serca,naucz mnie patrzeć na życie Swoimi oczami. Bądź ze mną, wspieraj, zmieniaj i prowadź w radości i bólu.
    Dziękuję za dar Odkupienia, za Twoją niepojętą miłość, a także za dar tej drogi krzyżowej.

    Wdzięcznym sercem, dziękuję S. Krystiano za piękne rozważania Drogi Krzyżowej,niech dobry Bóg otula Cię nieustannie swoją opieką i obdarza wszelkimi łaskami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Współmodląca się Anna29 lutego 2016 11:34

    Bóg Zapłać s. Krystiano., bo ja jakoś nie mogę się zabrać, aby swoimi refleksjami się podzielić z Wami. Wierzę, że Pan Bóg mnie w którymś momencie mojego życia "popchnie" w tym kierunku, ale oczywiście przy moim współudziale.
    Matko Naszego Pana pomóż mi zwalczyć przeciwności, które mnie blokują.

    Zawsze Wola Twoja Panie

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.