Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

17.07.2015

Dziękuję, dobrze, że jesteście.

 
  Serdecznie chciałabym podziękować i złożyć świadectwo wszystkim modlącym się w intencji otrzymania przeze mnie pracy.

  Pragnę potwierdzić, iż dostałam pracę po półrocznym oczekiwaniu. Jest to praca kierownika regionalnego na kraje bałtyckie. Branża bardzo ciężka bo typowo techniczna. Przeszłam przez 5 etapów rozmów kwalifikacyjnych pomimo ze w moim odczuciu nie wszystkie poszły mi dobrze. Co prawda pracuję dopiero parę dni, byłam już nawet na szkoleniu zagranicznym.
   Podczas tego całego procesu czułam się bezpiecznie, bo czułam opiekę ze strony Pana i wszystkich współmodlacych się.  Ja po prostu wyżebrałam razem z Wami tą ofertę u Najwyższego. Teraz proszę Pana o możliwość zdobycia wiedzy i znalezienia klientów na produkty, które muszę sprzedawać, gdyż to warunkuje moje dalsze zatrudnienie.
  
  Pan ma mnie w swojej opiece, bynajmniej proszę Go o to cały czas. Czy mam załamania wiary ? Oczywiście że tak, wstyd to stwierdzić, ale niestety błądzę, jak każdy, upadam i wstaję, obiecuję i zawodzę, kiedy się cieszę często zapominam ...... jednak, pracuję nad sobą i nieustannie uczę się pokory.
   Staram się pamiętać o wszystkich współmodlących, zanosząc ich modlitwy przed tron Pana, staram się współodczuwać ich troski, żale, ból i cierpienia.

  Nie ukrywam, że tak głęboko w sercu noszę mają największą intencje jaką jest cud macierzyństwa. 
Boże zlituj się, bo za chwilę się zestarzeje......

  Jeszcze raz chciałam Wam podziękować za wszystkie modlitwy jakie zanieśliście przed Boże miłosierdzie. Takie wspólnoty jak ta dają nadzieję, pozwalają się podnieść.  Założyciele powinni dostać Nobla, bo nie ma lepszego psychologa, niż świadomość wzajemnej opieki przez modlitwę.
   
 Często, mając problem, nie mamy siły się modlić za siebie, dlatego ta forma pomocy jest takim remedium w cierpieniu. Najgorsze jest to, że wiem, że jeszcze nie raz upadnę, stracę wiarę, a z drugiej strony wiem, że mnie nie zostawicie.

  Zostańcie wszyscy z Bogiem, niech Pan spełni Wasze najgłębsze pragnienia.

                                                                          Anna J

7 komentarzy:



  1. Bożenka Pz

    Bardzo się cieszę Twoim szczęściem, miło , że chciałaś się z nami nim podzielić.
    Piękne świadectwo.Dziękuję w imieniu swoim i naszym wspólnotowym.

    Jak to się mówi nie wszystko na raz moja kochana, najpierw praca....i miejmy nadzieję , że wkrótce pojawi się nowe życie.

    Pamiętajmy wiara, cierpliwość i pokora. Wybór czasu należy do Pana Boga.On wszystko zaplanował.
    Ja wiem po sobie, że Bóg nas uczy pokory.Nie na darmo się mówi , że cierpliwość jest cnotą Boską.

    Myślę, że każdy z nas ma czasem problemy z wiarą, przychodzą chwile zachwiania.
    Wiem, że dla mnie Pan Bóg wybrał ciężką drogę, może to jedyna, która mogła mnie do niego przyprowadzić?

    Po latach analizuje jeszcze swoje błędy i upadki, niestety czasu nie można cofnąć, ale możemy się modlić o wybaczenie i o prowadzenie Ducha Św.

    Bogu trzeba zaufać.On wie, co dla nas najlepsze.Wiem, że to nie łatwe, ja czuję lęk przy słowach....Niech Będzie Wola Twoja...

    No ale masz nas.My będziemy się modlić z Tobą i za Ciebie i za Twoje Marzenie bycia mamusią.

    Dziś ciesz się tym, co masz.... w przyszłości będziesz się cieszyć tym, co otrzymałaś w przyszłości.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje i życzę powodzenia w nowej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za świadectwo, za Wasze dzisiejsze słowa. Sam od poniedziałku mam "pewne zadanie do wykonania", o które Pan Jezus mnie napomina i "kombinuję" jak je wykonać, a przy tym mam wzloty i upadki - ufam, mało ufam, nie potrafię zaufać ale przecież umiem zaufać, powinienem zaufać itd.
    Dzięki Wam poczułem, że przecież KTOŚ SIĘ ZA MNIE I MOJA ŻONĘ MODLI i jakoś zrobiło mi się lżej i odwaga zaczyna wracać...
    Aniu modlimy się za Ciebie, za Ciebie Bożenko tez i za wszystkich Nas tutaj zebranych :)
    Jakoś wcześniej to do mnie tak nie docierało... - dzięki :)
    Życzę Nam wszystkim cierpliwości, pokory WIĘKSZEJ UFNOŚCI i odwagi a na dzisiaj błogosławionego dnia a Tobie Aniu błogosławionego STANU - z Panem Bogiem +

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje i dzięki za Twoje świadectwo...choć czasem nasza modlitwa jest "zabiegana" to jej siła jest wielka...Życzę by nowe życie pojawiło się w Waszym domu...Chwała Panu za wszystko

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu dziękuję, że podzieliłaś się z nami swoją radością, to dodaję jeszcze większej chęci do wspólnej modlitwy. Życzę powodzenia w nowej pracy, niech Pan Bóg Ci błogosławi! ps Twoje marzenie o macierzyństwie jest także moim marzeniem, więc oby wspólna wzajemna modlitwa przyniosła owoce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu :) dołączam do radości i wdzięczności za Twoje świadectwo. Niech spełniają się Twoje pragnienia i niech twoje serce, ale też nasze serca wciaż będą pełne wdzięczności Panu Bogu, że nas tak tu gromadzi w imię Jezusa Chrystusa, dla chwały Swojej i wzajemnego umacniania się w wierze nas Wszystkich :):):) Chwała Panu i trwajmy tak :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu, dziękuje Ci za Twoje świadectwo, gratuluje pracy i powodzenia. Gorąco wierzę, że Pan Bóg nas wysłucha i da Wam ten piękny CUD poczęcia :) a może już:):):)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.