Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

10.07.2014

Słowa Św. Jana Pawła II z 3 Pielgrzymki do Polski 1987r. cz.3 „Niech świeci wasze światło przed ludźmi” (Mt 5, 16)



 „Nazwałem was przyjaciółmi” (J 15, 15).
  .... Dzisiejsza moja posługa w ramach Kongresu Eucharystycznego pozostaje w szczególnie bliskim związku z tajemnicą Eucharystii. Oto mają przyjąć święcenia kapłańskie, prezbiteratu, obecni tutaj diakoni diecezjalni i zakonni z całej Polski.
W związku z tym szczególniejsze słowa kieruję do wszystkich, którzy tu przybyli z racji ich święceń: do rodziców, do rodzin, do parafii, z których pochodzą neoprezbiterzy, do środowisk, z którymi byli dotąd związani, a także do tych, z którymi zwiążą się w przyszłości poprzez swoje życie i posługę kapłańską.
 „Kapłan — z ludzi wzięty — dla ludzi postanowiony”, jak czytamy w Liście do Hebrajczyków (por. 5, 1). Stąd też wyrażam radość, że w tym momencie, w którym synowie Kościoła na tej ziemi otrzymują sakrament kapłaństwa, jest tutaj tak licznie zgromadzony cały Lud Boży, pośród którego dojrzewało powołanie kapłańskie dzisiejszych neoprezbiterów….

 Dzisiaj jest pośrodku nas obecny Chrystus. Chrystus — to znaczy namaszczony, Mesjasz — Ten, który mówi o sobie słowami Księgi Izajasza: „Duch Pana Boga nade mną, bo mnie namaścił” (61, 1). Pamiętamy, że od tych właśnie słów Jezus z Nazaretu rozpoczął swe mesjańskie posłannictwo w rodzinnym mieście.
My wszyscy, cały Lud Boży, mamy udział w tym „namaszczeniu” Mesjasza, które oznacza moc Ducha Świętego. Sakrament chrztu czyni nas uczestnikami posłannictwa Chrystusa, jak to przypomniał Sobór Watykański II. Wiemy też, że już przy chrzcie katechumeni zostają namaszczeni. Stają się w ten sposób uczestnikami Chrystusowego kapłaństwa, które jest „powszechne”: wszyscy ochrzczeni są wezwani do składania „duchowych ofiar” (1 P 2, 5). Wszystkich Chrystus-Kapłan pragnie zjednoczyć ze swoją odkupieńczą Ofiarą, aby uczynić nas „wiecznym darem dla Ojca”.
Wszyscy też, stając się uczniami Chrystusa, jesteśmy powołani, aby przez to stawać się zarazem „solą ziemi”, a także „światłem świata” (por. Mt 5, 13-14). W Ewangelii dzisiejszej słyszymy te dwa wspaniałe porównania, które mówią o głębokim znaczeniu powołania chrześcijańskiego…..

  Czyż nie są „solą ziemi” te chrześcijańskie rodziny, wśród których wzrastają powołania kapłańskie czy zakonne? Te zdrowe rodziny, gdzie młodzi czują „smak” ewangelicznej prawdy i życia w duchu tej prawdy!
Czyż nie są „światłem świata” te wspólnoty Ludu Bożego — parafie i inne środowiska, gdzie „światła... nie stawia się pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim” (Mt 5, 15): i bliskim, i także dalekim. Bo Chrystus mówi: „Niech świeci wasze światło przed ludźmi” (Mt 5, 16). „A światłem tym są dobre uczynki” (tamże): życie zgodne z wiarą!
Czy nie są „światłem i solą ziemi” ci wierzący, którzy we wszystkich dziedzinach życia, zwłaszcza w środowisku pracy, starają się wprowadzać w czyn zasady Ewangelii, sprawiedliwości, solidarności?

Waszym zadaniem, drodzy neoprezbiterzy, będzie współpraca ze świeckimi w poczuciu odpowiedzialności za Kościół, za chrześcijański kształt polskiego życia. Trzeba świeckich darzyć zaufaniem. Mają oni, jak uczy Sobór Watykański II, swoje miejsce i zadanie w wykonywaniu potrójnej misji Chrystusa w Kościele. Jest w nich wielki potencjał dobrej woli, kompetencji i gotowości służenia…..

Prymas Tysiąclecia w swoich Zapiskach więziennych notuje: „...sprawuję swoje posłannictwo kapłańskie. Nędza moja nie przeszkadza mi — dla Bożego miłosierdzia — usłużyć ludziom dobrami, które świat ma najcenniejsze.
Tak szedł Chrystus, wzgarda pospólstwa — aż po dzień dzisiejszy. Obszarpany, pobity, ubrudzony błotem ulicznym, oplwany. A jednak to On zbawiał świat... i zbawił go, choć świat natrząsał się ze swego Zbawcy. Jak te dwie drogi idą blisko siebie!
Nieudolność moją dźwiga łaska sakramentalna; nieudolność Jezusa dźwiga Bóstwo Jego... Niech się świat śmieje, byle dzieło zbawienia było wykonane”……

Lublin 9.06.1987r.  Z Homilii z Mszy ze święceniami Kapłańskimi.

2 komentarze:

  1. Błogosławiony bądź Boże, który jesteś Miłością!
    Dziękujmy Chrystusowi!
    On z miłości zbawił świat.
    Tą miłością darzy Was.
    Weź tę miłość w swoje ręce,
    zanieś innym ją.
    Powiedz o tym, że to Jezus Panem jest.
    On Cię wybrał i powołał,
    On ukochał i zaślubił...
    Czcigodni Kapłani niech Boża miłość wciąż napełnia Was mocą i siłą na trudnej drodze kapłaństwa.
    Niech Bóg Wszechmogący strzeże
    od niebezpieczeństw tego świata.
    Niech udziela Wam rady i mocy,
    ducha wiedzy i pobożności.
    Niech Jezus, Najwyższy Kapłan, nieustannie Was umacnia, a Matka Najświętsza, Matka jedynego Kapłana i Matka Kapłanów,obdarza swą matczyną opieką.
    Zapewniam o nieustającej łączności i modlitwie za Was Czcigodni Kapłani, Bracia i Siostry Zakonne.
    ,,Żniwo wielkie, ale robotników mało,,
    Kochani módlmy się się w sposób szczególny i gorący o nowe powołania kapłańskie i zakonne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu
    Dopowiedziałaś, kierując swoje słowa do Kapłanów, czy Sióstr zakonnych.
    Ja skupiłem się na słowach kierowanych przez Św. Jana Pawła II do wszystkich, do całego kościoła, bo jak powiedział Ojciec Święty:

    "My wszyscy, cały Lud Boży, mamy udział w tym „namaszczeniu” Mesjasza, które oznacza moc Ducha Świętego. Sakrament chrztu czyni nas uczestnikami posłannictwa Chrystusa, jak to przypomniał Sobór Watykański II."
    My wszyscy jesteśmy posłanymi, mamy zadania do wykonania. Jest tyle pól, które ugorują, tyle owiec zabłąkanych....
    Myślę, że żeby iść tam, trzeba się napełnić bliskością Boga, ale i Braćmi, wspólnotą w której się jest, której się powinno szukać, czy ją tworzyć. Tą internetową, jak nasza w Modlitwie Wstawienniczej, również.
    Dawać siebie i brać od innych. Być wsparciem i dawać wsparcie. Gdy trzeba, prosić o pomoc.
    Niekoniecznie "jak owce między wilki" trzeba iść w pojedynkę. Można iść większym gronem.

    Teraz, to wilki szczerzą kły.
    Owce nie mogą się tylko rozpraszać i chować.

    Sławek

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.