+
Zwracam się do Ani, która przesłała nam wczoraj intencję, z opisem sytuacji, w swojej bardzo trudnej sprawie rodzinnej.
Jeśli wejdziesz na tę stronę, przeczytasz to i będziesz chciała, to proszę napisz do Nas.
Nasz adres: modlitwa@mail.com
Aneta i Sławek
Prawdziwa historia, która wydarzyła się trzydzieści parę lat temu.. Pewne małżeństwo miało już troje nastoletnich dzieci, gdy okazało się, że kobieta jest znów w ciąży. Za namową męża i swoich przemyśleniach gdy okazało się, że w dodatku urodzi niepełnosprawne dziecko postanowili usunąć ciążę. Kobieta jednak w wyznaczonym terminie rozmyśliła się nie mówiąc o tym mężowi. Za parę tygodni stała się w jej rodzinie straszna tragedia. Jej mąż miał wypadek, w którym zginęło troje ich dzieci. Mąż wyszedł z lekkimi obrażeniami.... Urodziło się zdrowe dziecko / miało być niepełnosprawne /Dziś to ocalałe dziecko jest ich największą podporą i szczęściem, a mąż dziękuje żonie i Bogu za nie i prosi dziecko często o wybaczenie, które otrzymał już bardzo dawno.
OdpowiedzUsuńDroga Aniu, trwam w modlitwie Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego od IV- XII 2014 r. Mam nadzieję, że z Bożą pomocą (mimo różnych przeciwności) będę wytrwałą w tej modlitwie.
Wczoraj dostałam od Sławka wiadomość o Tobie i Twojej sytuacji w Rodzinie.
Postanowiłam objąć Duchowa Adopcją, Ciebie Anulko i Twoje Dzieciątko, które nie ma szans by przekonać Ciebie o tym, że chce żyć.
Aniu, proszę Cię zaufaj tej Miłości, która mieszka w Tobie i módlmy się, a z Bożą pomocą pokonamy trudności.
Aniu , podobnie jak Ela trwam w Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Codziennie kiedy odmawiam modlitwę wpatruję się w zdjęcie dzieciątka jeszcze w łonie matki i błagam zarówno za to Dzieciątko jak i za jego Rodziców, często przyjmuję też za nich Komunię Świętą. Od momentu otrzymania wiadomosci od Sławka nie przestaję modlić się za Ciebie. Teraz podobnie jak Ela podejmuję modlitwę w Twoich intencjach.
OdpowiedzUsuńMam też do Ciebie malutką prośbę, bardzo malutką, chociaż może troszkę trudną do wykonania, przynajmniej na początku. Dzielę się tym z Tobą, bo sprawdziłam w swoim życiu, ale też wiele osób przekonało się, co oznacza zawierzyć się Bogu, który jest Miłością. Kiedy wydawało mi się, że świat się zawalił, kiedy dopadały mnie takie różne myśli, powtarzałam przez łzy i wbrew ludzkiej logice : Jezu ufam Tobie, tak po prostu w kółko i do upadłego. Owszem nie jest to łatwe, ale... Z czasem starałam się w ogóle nie myśleć o tym, co będzie za godzinę, jutro, czy też za kilka dni. Są takie sytuacje , w których nie na wszystko możemy mieć wpływ, a wydaje się, że dosłownie wszystko nas przerasta. Jednak Aniu Pan Bóg jest zawsze większy od naszych zmagań i zawsze JEST dla nas.
Anulko zapewniam Cię, że zawierzenie Bogu to jest gwarancja najpewniejsza na świecie, a Bóg uczyni cuda jeśli zechcesz liczyć bardziej na Jego pomoc. Nic nie stracisz jeśli spróbujesz, a zanim znajdziesz siły, żeby podjąć to wołanie ja będę to robić dla Ciebie i Twojego Maluszka, ale także dla całej twojej Rodziny wielokrotnie w ciągu dnia i nocy. I czekam Anulko, że napiszesz co u Ciebie.
Dzieciątko chce żyć i chce, żebyś była jego najwspanialszą Mamusią, ale czy już nie jesteś? Powierz Aniu Maleństwo Matce Najświętszej i poproś o opiekę nad Wami, a potem razem z Maryją wołaj : Jezu ufam Tobie.
Proszę was wszystkich, którzy to czytacie dołączcie do Eli i do mnie, pomóżmy Ani, proszę was.
Elu, Elżbieto, Ania przesłała tylko intencję, czy się pojawi ponownie nie wiadomo. Ale nasza modlitwa, podobnie jak cała nasza Modlitwa Wstawiennicza niech po prostu idzie za Nią, tak, jak prosiła. Tak też, jak według nas tego potrzebuje.
OdpowiedzUsuńSławek